w , ,

Nie tucz książkowego potwora! Kupuj u wydawcy!

– Wydawcy mają coraz większy problem z odzyskaniem pieniędzy za swoje książki z dużych sieci księgarskich – podkreśla Małgorzata Gutowska-Adamczyk , autorka bestsellerowej serii "Cukiernia pod Amorem" . – Przez to maleje liczba tytułów pojawiających się w księgarniach, przez to maleją nakłady na marketing, przez to coraz większe problemy mają redakcje pism i serwisów literackich, przez to z kolei cierpią czytelnicy, poszukujący interesującej i naprawdę dobrej lektury. I właśnie czytelnicy są największą nadzieją na ozdrowienie sytuacji. Świadomy klient, niczym świadomy obywatel, ma siłę, jakiej doświadczyli ostatnio najwięksi tyrani świata. Ponieważ wydałam w ciągu ostatniego roku ponad dwa tysiące złotych na książki w salonach sieci, niniejszym oznajmiam, że przestaję robić tam zakupy! W Waszych-naszych rękach, czytelnicy, los autorów, wydawców i książek. Kupujcie świadomie! Kupujcie w niewielkich księgarniach lub – najlepiej – przez Internet, bezpośrednio u wydawcy – nawołuje autorka.

Potwór na diecie?

– Wiele bardzo zasłużonych dla polskiej kultury wydawnictw ma w sieciach zamrożone ogromne pieniądze. Przez to publikacja wielu znakomitych książek, naprawdę wartościowej literatury jest odłożona na czas późniejszy, może też… w ogóle nie dojść do skutku! Dlatego chcemy zainaugurować akcję „Nie karm książkowego potwora! Kupuj u wydawcy!” – mówi Sławomir Krempa , redaktor naczelny wortalu literackiego Granice.pl .

Los książki w rękach czytelników!

– Wszyscy musimy wziąć odpowiedzialność za losy rynku książki w Polsce – mówi popierający przedsięwzięcie Grzegorz Raczek , redaktor naczelny portalu DuzeKa.pl – Każdy z miłośników książki powinien poinformować o zaistniałej sytuacji swoich znajomych i przyjaciół. Z pewnością dobrym sposobem będą serwisy społecznościowe. Na Facebooku pod adresem: http://www.facebook.com/niekarmksiazkowegopotworapojawił się fanpage, który gromadzić ma zwolenników przedsięwzięcia. By go łatwo znaleźć, wystarczy wpisać w wyszukiwarce hasło: Nie karm książkowego potwora! Warto go polubić i polecić znajomym. Udostępniliśmy też specjalne grafiki z hasłem dotyczącym akcji i zachęcamy Internautów, by na określony czas zastąpili nimi swoje zdjęcia profilowe. Blogerów zachęcamy, by zamieszczali grafiki te na swoich stronach. Dzięki temu – mamy nadzieję – uda się dotrzeć także do osób, które książki kupują rzadziej, jako prezent na Boże Narodzenie czy urodziny.

– Powtórzmy: apelujemy do miłośników książki, by nabywali nowości wydawnicze bezpośrednio w księgarniach internetowych wydawców lub w księgarniach przez nich wybranych. Warto też kupować w niewielkich księgarenkach – podkreśla Krempa. – To bardzo ważna inicjatywa, szczególnie w okresie przedświątecznym, gdy sprzedaż książki bardzo dynamicznie rośnie.

Zatem powiedz STOP łakomym potworom odbierającym autorom wenę twórczą, wydawcom – serce do zaspokajania potrzeb czytelników, a wszystkim znajdującym upodobanie w delektowaniu się słowem pisanym – możliwość zagłębiania się w książki. Przyłącz się do akcji „Nie tucz książkowego potwora” i… wyślij go na dietę!

Fanpage: http://www.facebook.com/niekarmksiazkowegopotwora

Avatar photo

Napisane przez Granice.pl

Nawigacja dla iPhone tanieje 3 krotnie

5 proc. wzrostu w ruchu cargo w październiku na Lotnisku Chopina