w , ,

Koniec z bezrobotnymi magistrami?

Powszechnie przyjęło się przekonanie, że na studiach uczymy się teorii, a pracy… dopiero w pracy. Jednak absolwentom uczelni wyższych ciężko zdobyć pierwszą pracę w zawodzie. Wychodzą z uczelni bez wystarczającego przygotowania na wyzwania, jakie stawiają przed nimi firmy. Wygląda na to, że bez zmian na poziomie szkolnictwa wyższego oraz bez współpracy uczelni z pracodawcami, sytuacja studentów się nie zmieni.

Zadaniem uczelni wyższych nie jest kształcenie pracowników „szytych na miarę”, ale kształcenie wszechstronne. Program nauczania nie powinien być tworzony w oderwaniu od realiów rynkowych. Uczelnie biorą na siebie odpowiedzialność za przyszłość młodych ludzi, którzy kilka lat swojego życia spędzają w murach ich szkoły. – Uczelnie powinny dostosowywać program nauki do oczekiwań rynku pracy, przede wszystkim tego lokalnego. Potrzebny jest dialog. Tylko tak szkoły mogą kształcić pełnowartościowych pracowników, a nie kolejnych bezrobotnych magistrów. Konsekwencja takiego dialogu to przede wszystkim zmiana podejścia do nauczania, nauka współpracy czy rozwiązywania konfliktów. Ogromnie ważne jest kształcenie i samokształcenie nauczycieli, którzy swoją wiedzą będą dzielić się z kolejnymi pokoleniami studentów. W WSL prowadzimy program szkoleniowy dla nauczycieli z zakresu nowych mediów i komunikacji, dzięki czemu sami mogą lepiej przekazywać swoją wiedzę – mówi dr Cezary Wosiński, rektor Wyższej Szkoły Lingwistycznej w Częstochowie.

Przedsiębiorcy zgodnie twierdzą, że wykształcenie merytoryczne to tylko jeden z czynników, które pracodawcy biorą pod uwagę przy ocenie kandydata do pracy. Liczą się umiejętności praktyczne i ich przydatność na rynku pracy. Przedsiębiorcy doceniają kreatywność, przedsiębiorczość, umiejętność współpracy, znajomość języków oraz urządzeń technicznych i nowych technologii. Cechą, która zniechęca pracodawców wobec absolwentów szkół wyższych jest ich wyniesione ze studiów nastawienie na konkurowanie i chęć szybkiego pięcia się po szczeblach kariery. – Pracodawcy rekrutując na dane stanowisko oczekują, że pracownik zostanie na nim przez dłuższy czas. Absolwenci natomiast często aplikują do firmy, która aktualnie rekrutuje na stanowisko nie spełniające ich oczekiwań, gdyż liczą na szybki awans. Jeśli go nie dostaną, tracą zainteresowanie pracą i nie angażują się dostatecznie w powierzone zadania. Prawdopodobieństwo, że taki pracownik nie sprawdzi się i szybko odejdzie z pracy jest duże – mówi Maria Odorowicz, właścicielka MKM Support.

Tylko proaktywne działania pozwolą zarówno pracodawcom, jak i przyszłym pracownikom się poznać oraz wybadać względem wzajemnych oczekiwań. Szansą dla studentów i absolwentów poszukujących pracy są liczne programy oferowane zarówno przez szkoły, jak i samych pracodawców. Na praktyki i staże może aplikować każdy student. Wiele ofert jest płatnych, więc studenci zyskują nie tylko szansę na zdobycie i rozwój kompetencji, mają także szansę na zarobek.

– Po skończeniu liceum nie miałam konkretnych planów, wiedziałam tylko, że podróże są moją pasją i chcę pracować za granicą. Aby zrealizować swoje marzenie musiałam poznać języki obce na wysokim poziomie. Studiowałam anglistykę i germanistykę na WSL, w moim rodzinnym mieście. Już podczas studiów brałam udział w wielu stażach oraz aktywnie uczestniczyłam w życiu uczelni jako tłumacz. Decyzja o podjęciu studiów lingwistycznych była jedną z najlepszych decyzji w moim życiu, a znajomość języków jest obecnie moim największym atutem – mówi Monika Gołąb, leader-manager w Premiere Inn w Londynie.

Znajomość języków to podstawa. Podczas studiów warto uczyć się również słownictwa specjalistycznego. Taką możliwość daje m.in. WSL, gdzie duży nacisk kładzie się na kształcenie lingwistów przydatnych na rynku pracy. Coraz więcej międzynarodowych firm otwiera siedziby w Polsce, a szansę na zatrudnienie w nich mają wyłącznie osoby z perfekcyjną znajomością języków obcych. W wielu korporacjach językiem komunikacji wewnętrznej jest angielski, ale wymagana jest też znajomość drugiego języka np. niemieckiego, francuskiego czy hiszpańskiego. Dzięki podniesieniu poprzeczki językowej dla kandydatów, zyskują też pracodawcy lokalni, którzy mają większe szanse na zatrudnienie dobrze wykształconych absolwentów szkół wyższych.

Wyższa Szkoła Lingwistyczna w Częstochowie działa nieprzerwanie od 1992 roku. Wykształciła wielu wybitnych filologów, pedagogów i dziennikarzy. Wysoki poziom nauczania umożliwia studentom już na studiach, występować w charakterze tłumaczy na różnych konferencjach międzynarodowych. Stale współpracuje też z przedsiębiorcami w regionie, którzy oferują studentom staże i praktyki. Zdobyte doświadczenie pozwala łatwiej znaleźć pracę. Najlepsi absolwenci każdego roku mają szansę na zatrudnienie w Akademii SOWARD, niepublicznej szkole i gimnazjum. Więcej o możliwościach studiowania na WSL na stronie www.wsl.edu.pl.

Avatar photo

Napisane przez Szulencka Aleksandra

Miliony lat ewolucji, nie nadążają za przemianami cywilizacyjnymi

Air France z firmą Amadeus uruchamia rozwiązanie Seat Plus dla agentów biur podróży